piątek, 23 sierpnia 2013

Rozdział 25 : ,,Błysk brązowych oczu.''

        Jestem z niego dumna . Draco opowiedział mi wszystko co się działo , Harremu też . Podziwiam to jak próbuje się nie poddawać , nie załamywać i wychodzi mu to .
Źle zniósł wczorajszy napad na wioskę ; nie spał spokojnie , kręcił się , krzyczał .
Musiał powrócić do tych wszystkich wspomnień które zakopał , do poprzedniego życia .
Wychodzimy z siebie próbując znaleźć rozwiązanie na zerwanie przysięgi bez konsekwencji , pozbycia się mrocznego znaku .
Przysięga wierności pomiędzy Draconem , a jego ojcem  jest trudna do zerwania .
Młodszy Malfoy zobowiązał się do spełniania obowiązków  Śmierciożercy , pomocy w wojnie oraz dyskrecję .  Lucjusz obiecał , że jeśli Dracon będzie wywiązywał się z warunków przysięgi on  ,  ze swojej strony nie skrzywdzić nikogo z jego bliskich , z osób które kocha .
Konsekwencje złamania przysięgi też zostały wyjaśnione . Nie jest to przysięga wieczysta , więc skutkiem  nieposłuszeństwa nie jest śmierć . Skutek wybierany jest przez czarodziei  składających przysięgę .
Lucjusz wybrał dla Dracona  utrate magii , a Malfoy dla swego ojca śmierć .
        Dzisiaj także idę na biblioteki  . Mimo iż przejrzałam  prawie każdą będącą tam księgę nie poddam się dopóki nie znajdę rozwiązania .  Kiedy wszyscy zaangażowani w sprawę  wiedzą dokładnie jak przebiegała obława na wioskę  każdy szuka jakiegoś wyjścia z tej sytuacji dla Dracona i Teo .
        Blondyn ściska moją rękę .  Odwracam głowę w jego kierunku i posyłam mu szczery uśmiecha odpowiada tym samym i całuje mnie w policzek . Kończę moje śniadanie . Sowy wlatują do zamku roznosząc pocztę dla uczniów . Prorok Codzienny ląduje przede mną na stole Slytherinu . Biorę go do ręki i czytam pierwszą stronę .

Kolejny atak !
Wczoraj  , późnym wieczorem kolejna wioska została zaatakowana . Śmierciożercy nie znali litości . Wszystkie domy spalono , a ludność wybito . Przeżyła tylko jedna rodzina – matka z dwójką dzieci  , którzy są zbyt wstrząśnięci , by dokładnie opowiedzieć nam co się działo . To już czwarta wioska w tym miesiącu . Czy możemy być spokojni ? Czy należy bać  się o swoje życie ? Będziemy informować was na bieżąco . Z szacunkiem do czytelników :

                           Rita Skeeter

Prorok Codzienny


Rozglądam się po sali . Szepty wzrastają , widzę niepokój na twarzach uczniów . Pewnie tak jak ja boja się kolejnego starcia , kolejnych dni pełnych trwogi .
Większość nie pogodziła się jeszcze ze stratą bliskich  . Nie są gotowi , by znów walczyć , znów stawić czoło całemu złu , które nie wątpliwie  się do nas zbliża z każdym dniem . Nie można temu  zaprzeczyć . A co jeśli Śmierciożercy mają rację ? Jeśli Czarny Pan się odrodzi ? Codziennie patrząc w okno przekonuje samą siebie  , że to nie możliwe . Przypominam  sobie , że zniszczyliśmy wszystkie horkruksy .

Ale czy na pewno ?
   
 Widzę profesor McGonagall idącą do mównicy . Reszta Hogwartu również patrzy w jej stronę .
-Kochani , przepraszam , że dopiero teraz wam to mówienie , ale do tej pory nic nie było pewne . Tak więc  szkoły Magii i Czarodziejstwa zorganizowały wymianę uczniowską . Wybraliśmy uczniów którzy pojadą na wymianę do Dumerstagu i Bexamus . Blaise Zabini , Hermiona Zabini i Harry Potter pojadą do Dumerstagu , a Draco Malfoy ,  Pansy Parkinson i Teodor Nott do Beauxbatons. Wymiana trwa trzy dni . W drodze powrotnej będzie wam towarzyszyła trójka uczniów która przyjedzie do nas na kilka dni .Wyjeżdżacie jutro rano .  Mam nadzieję , że zaprezentujecie naszą szkołę jak należy i nie narobicie problemów . Nie chce słyszeć o dręczeniu nauczycieli  albo głupich kawałach panie Zabini . – patrzy srogo na mojego brata , który podnosi ręce w obronnym geście . Cichy śmiej roznosi się po sali . –Kontynuując . Kolejną rzeczą którą musicie wiedzieć jest fakt , że dzisiaj wieczorem przyjedzie do nas nowy uczeń . Przenosi się do nas z poprzedniej szkoły mam nadzieję , że miło go przywitacie . Nazywa się Edward Hagen i po naradzie z resztą nauczycieli doszliśmy do wniosku , że będzie należał do Slytherinu . Proszę pana Wood’a , by po kolacji pokazał mu szkołę . Na koniec proszę was jeszcze  o pilnowanie się nawzajem . Widzicie co się dzieje więc kategorycznie zabrania się opuszczania zamku . Uważajcie na siebie . Proszę dokończcie posiłek .
Dyrektorka wraca na swoje miejsce  . Rozmowy wzrastają na sile .
-Ciekawe jaki będzie ten nowy   . – zaczyna rozmowę Pansy .
-Niech cię to nie interesuje Pan , masz mnie i muszę Ci jakoś starczyć . – ucina Blaise i po dokończeniu przez resztę śniadania idziemy na pierwszą lekcję . Numerologia z Puchonami .

 ****
          Nie licząc wybuchu kociołka Seamusa na eliksirach  i  wylądowania Nevila w Skrzydle Szpitalnym przez wypadek z Mandragorą , którą wyciągnął bez wcześniejszego założenia słuchawek lekcje minęły spokojnie .
          Po lekcjach poszliśmy z Draco na błonia . Siedzę oparta o jego tors , a on obejmuje mnie ramionami . Pod brudkiem opiera się o moje prawe  ramię . Delikatnie całuje moje ucho , skroń i policzek . Zamykam oczy oddając się chwili . 
 -Uratowałeś tą rodzinę  Draco , gdyby nie to , to  nawet oni , by ni przeżyli . – mówię cicho .
-To może jakaś nagroda co ?  - szepcze mi do ucha . – Wieczorem , w łóżku...
-Jesteś niewyżyty ! – mówię trochę za głośno uderzając go w ramię . Blondyn śmieję się i przyciąga do siebie . Krótko całuje mnie w szyje i mocno przytula . Gładzi dłońmi moje plecy . Wypuszczam głośno powietrze . Odrywam się od niego i mocno wpijam w jego usta kładąc się na jego torsie .
-I to ja jestem niewyżyty . – mówi gdy oderwaliśmy się do siebie i znowu się śmieje . Nie mogę uwierzyć , że mam ten śmiech dla siebie .
-Oh zamknij się Malfoy . – mówię i znowu go całuję . Przyciąga mnie do siebie zmniejszając dzielącą nad odległość . Zamykam oczy i pozwalam , by pieścił moje usta . Na początku delikatnie i zmysłowo , później coraz bardziej zachłannie i namiętnie .
-No proszę , proszę ... – odrywamy  się od siebie . Patrzę na uśmiechniętą twarz Blaisa trzymającego jedną rękę w kieszeni , a drugą dłoń Pansy .
-Masz wyczucie czasu stary . – mówi Draco mrużąc oczy .
-Ma się ten talent . -  dodaje mój brat i siada  z Pansy obok nas . Śmieje się cicho widząc minę blondyna . Pewnie miał nieco inne plany .
-Jesteś moim najlepszym kumplem Blaisa , ale kiedyś  ukręcę ci łeb . Obiecuje .
-Spokojnie Draco , masz czas . Piękna pogoda co ? – pyta brunet kładąc się na trawie .
-Bardzo  . – mówi Pansy  i kładzie się koło Blaisa .
-Tak świetna . – wyraża swoją opinie Smok  - A żeby tak zaczęło lać . – szepcze mi do ucha chłopak . Śmieje się krótko .
-Nie bądź śmieszny . – mówię .
Blondyn nie dopowiada tylko kładzie się na plecach . Biorę z niego przykład i robię to samo kładąc głowę na  torsie blondyna .
Leżę , a promienia słońca mimo iż jest  już środek października świecą mi w  twarz . Nie ciesze się tym długo . Po chwili czuje coś mokrego na nosie . Ignoruje to , jednak  zaraz czuje to samo . Otwieram oczy . No chyba nie ! Zaczyna padać !
-Draco ! Kretynie ! I co żeś zrobił , wykrakałeś !
Pozostałą trójka podnosi się z ziemi . Deszcz coraz bardziej się nasila .
-Wiejemy ! – krzyczy Blais .
Blondyn chwyta mnie za rękę i biegniemy w stronę szkolnych korytarzy . Nasz śmiech roznosi się po błoniach . Znowu się czuję jak mała dziewczynka w domu z Blaisem i Draconem podczas wakacji , jeszcze przed Hogwartem . W końcu wbiegamy do zamku nadal się śmiejąc . Kieruje się z blondynem do dormitorium .
-To co będziemy robić ?- pyta chłopak . Podchodzę do szafy i biorę suche ubrania .
-Jak to co ? Pakujemy się na jutro , a potem idziemy na kolacje . – mówię i znikam za drzwiami łazienki .

 *****


Oliver Wood .

Idę w stronę głównej bramy Hogwartu powitać nowego ucznia. Czemu akurat ja ?
Nie ma go gdy dochodzę na miejsce . Patrzę  na zegarek , powinien już być . Super , jeszcze mam na niego czekać ! Jakbym nie miał własnych planów !
Nagle widzę jak Filch zbliża się w moją stronę  z jakimś chłopakiem który właśnie teleportuje swoje walizki .
Jest w moim wiek , siódmy rok . Wysoki brunet z brązowymi oczami . Dobrze zbudowany . Krótka obserwacja  i wiem , że będzie miał fanki w tym zamku ,  a Draco  i Blaise konkurencję . Podchodzi do mnie wraz z woźnym . Z grzeczności, a nie z własnej chęci wyciągam do niego rękę .
-Oliver Wood . – mówię . Nowy ściska ją mówiąc :
-Edward Hagen .
Uśmiecham się sztucznie i prowadze go do zamku . Straciłem godzinę z życia oprowadzając go po korytarzach . Tak jak myślałem dziewczyny zalotnie uśmiechały się w jego stronę , on jednak nie reagował . Kiedy go o to zapytałem  powiedział , że zwraca uwag tylko na te wyjątkowe , zabójczo piękne . Phi ! Snob ... Wchodzimy do Wielkiej Sali . Nowy uśmiecha się do stałych uczniów i siad koło mnie przy stole Slytherinu .
-Pansy, gdzie Draco i Hermiona ?
-Zaraz przyjdą , jeszcze się pakują .
-Aha , to nasz nowy uczeń . Edward Hagen . Edward to Pasny Parkinson i Blaise Zabini .
Hagen wita się z moimi przyjaciółmi z uśmiechem . Po chwili do sali wchodzi Hermiona  w   ciemno – granatowej sukience dużo przed kolano i czarnych szpilkach , a obok niech Draco trzymając ją  za rękę .
-Oliver , co to za dziewczyna ?
-Hermiona Zabini , jej brata już poznałeś . Slytherin .
-Fajna .
-Wiem co ci chodzi  po głowie Edward  , ale nie masz na to szans . To dziewczyna Draco Malfoy’a  ,  a takiej się nie rusza .

Ostatnią rzeczą którą widzę zanim zaczynam posiłek jest tajemniczy błysk w brązowych oczach u nowego ucznia .

*****
Już 25 rozdział za nami , jeszcze raz dziękuje za wszystko . 26 Planuje wrzucic jutro , bądź napisać jutro , a wrzucić pojutrze . Zobaczymy . Pozdrawiam 
Vivian Malfoy 

5 komentarzy:

  1. Coś mi się wydaje, że Edzio tu troszkę namiesza, prawda?
    To dobrze, że Draco tak szybko doszedł do siebie.
    Ten pomysł z podziałem na wymianę jest fajny.:p
    Pozdrawiam,
    la_tua_cantante_

    www.amor-deliria-nervosa-dramione.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Edward Hagen to barwna postać. Ma wiele twarzy które z czasem czytelnik będzie poznawał. Ciesze się , że podoba Ci się pomysł z podziałem narracji. Chce w ten sposób pokazywać emocje, położenie i tym podobne rzeczy zarówno u Hermiony jak i Dracona .
      Pozdrawiam.

      Usuń
  2. Wspaniały rozdział :-) Czekam na następny !!!

    mojeminiopowiadania.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje za uznanie :) Następny niedługo, postaram się odwiedzić twojego bloga.

      Usuń
  3. Hohoho coraz lepiej się dzieje :D
    ~Annie

    OdpowiedzUsuń

Witaj

Tytuł aktualnego opowiadania: Czarny Raj
Tematyka : Potterowskie
Para : Dramione
Autor : Vivian Malfoy
Szablon : Szablownica




Obserwatorzy