Tak więc rozdział 30 ( bardzo się cieszę, że już 30, ale nie zbliżamy się jeszcze do końca.) będzię w niedziele, a najpóźniej w poniedziałek.
Mam nadzieję, że rozumiecie. Jeśli macie jakieś pytania i uwagi zapraszam do zakładki sowiarnia odpowiem na nie z przyjemnością.
Serdecznie pozdrawiam i życzę miłej końcówki wakacji.
Vvian Malfoy.
Miałam taki długi komentarz i się skasował ;(
OdpowiedzUsuńChciałam Ci powiedzieć, że wróciłam i czekam ze zniecierpliwieniem na nowy rozdział. :)
Przeczytałam poprzednie posty i muszę Ci powiedzieć, że podoba mi się to, co zrobiłaś naszym bohaterom. :) Przy czytaniu rozdziałów niejednokrotnie siedziałam jak na szpilkach - świetnie budowałaś napięcie i grozę. :) Wprowadziłaś nowe postacie i nowe wątki. Masz dobre pomysły na dalsze losy bohaterów i to się chwali. Rozwijasz się. ;)
Ciekawa jestem tego całego Edwarda. Wiem, że napewno namiesza w życiu Hermiony i Draco. Tylko oby nie okazał się być tym złym.
Z pomysłem cudownego wskrzeszenia Syriusza powaliłaś mnie na łopatki. Szok! Nawet nie myślałam, że wpadniesz na taki pomysł! :D
Świat naszych bohaterów za niedługo może obrócić się w wojenny pył, chociaż już powoli zaczynasz niszczyć poczucie bezpieczeństwa i spokoju. Draco musiał znowu przystąpić do Śmierciożerców - Lucjusz wie jak ma zagrać na uczuciach swojego syna. Wiesz, że poruszasz bardzo trudne, psychologiczne wątki? To jest naprawdę spore wyzwanie i wierzę, że dasz sobie radę. :)
Co do długości opowiadania to - nie pogniewam się, a wręcz będę wniebowzięta jak dojdziesz do magicznej liczby 100 rozdziałów. :) To opowiadanie jest warte przeczytania. :)
Pozdrawiam Lily M. ;*
P.S Rozumiem Ciebie w 100%! Na 2 września trzeba się przygotować psychicznie. :)
Bardzo Ci dziękuję. Cieszy mnie, że wróciłaś i podobają Ci się rozdziały. Rozdziałów myślę, że się jeszcze uzbiera :
Usuń) Idąc z plaży wpadł mi do głowy pomysł na dalszą, drugą część opowiadania. Jestem zadowolona, że wskrzeszenie Syriusza przypadło Ci do gustu i nie było do przewidzenia. Szanuję i doceniam długość twojego komentarza, śledzenie i czytanie rozdziałów. Może nie zdajesz sobie sprawy, ale dałaś mi tym komentarzem mnóstwo nowej energii i motywacje, by napisać rozdział wcześniej niż w samochodzie w drodze powrotnej ;) Może uda mi się go dodać wcześniej niż niedziela-poniedziałek..
Pozdrawiam równie mocno.
Vivian Malfoy.